Wyobraź sobie, że przez całe życie uważałam, że uzależnienie od słodyczy to tylko chwilowa słabość, którą można łatwo zmienić dietą. Naukowcy z Uniwersytetu Leeds odkryli jednak coś rewolucyjnego – nasza ochota na słodkie jest bardziej trwała niż kiedykolwiek przypuszczano. Przełomowe badanie rzuca światło na naturę ludzkich upodobań żywieniowych i może całkowicie zmienić sposób, w jaki podchodzimy do odchudzania i zdrowego żywienia. Ta fascynująca historia pokazuje, że gusta nie są przypadkowe, lecz głęboko zakorzenione w naszej naturze. Przygotuj się na podróż przez świat badań, która może zmienić postrzeganie własnych upodobań żywieniowych.
11 minut czytania.
- Preferencje słodkich smaków pozostają niezmiennie stabilne podczas odchudzania, sugerując ich cechy podobne do trwałych cech osobowości.
- Zarówno ciągłe jak i przerywane ograniczenie kaloryczne skutecznie redukuje wagę ciała, ale żadna z metod nie zmienia upodobań do słodyczy.
- Indywidualne preferencje słodkich smaków mogą być czynnikiem ryzyka otyłości, które wymagają dostosowania strategii żywieniowych zamiast prób ich zmiany.
Spis treści
- Czy uzależnienie od słodyczy zmienia się wraz z utratą wagi?
- Zrozumieć prawdziwą naturę ludzkich preferencji
- Naukowcy zaprojektowali eksperyment
- Wybrano 46 kobiet
- Nieuświadomione pragnienie.
- Kobiety przechodziły trzy punkty
- Ochota na słodkie nie minęła.
- Policzone ludzkie upodobania
- Ochota na słodkie to drugie ja
- Pytania bez odpowiedzi
1. Czy uzależnienie od słodyczy zmieniają się wraz z utratą wagi?
Historia tego badania zaczęła się od prostego, pytania: czy nasze upodobania do słodyczy zmieniają się wraz z utratą wagi? Dominic O’Connor i jego zespół z Uniwersytetu Leeds zauważyli lukę w dotychczasowej wiedzy. Większość badań koncentrowała się na krótkoterminowych obserwacjach, trwających zaledwie kilka dni lub tygodni. Naukowcy zrozumieli, że potrzebują dłuższego okresu obserwacji, aby uzyskać prawdziwy obraz stabilności preferencji smakowych.
Ich intuicja podpowiada, że odpowiedź na to pytanie może zrewolucjonizować podejście do diet odchudzających. Problem dotyczył nie tylko ciekawości naukowej, lecz realnych konsekwencji dla milionów ludzi zmagających się z nadwagą. Zespół postanowił zbadać tę kwestię w kontekście znaczącej utraty wagi – co najmniej 5 % masy ciała. To było wystarczające, aby wywołać zauważalne zmiany metaboliczne i hormonalne. Pytanie brzmiało: czy tak znacząca transformacja ciała wpłynie na nasze najbardziej podstawowe preferencje żywieniowe? Odpowiedź mogła otworzyć nowy rozdział w nauce o żywieniu. Naukowcy byli gotowi na wielomiesięczne badanie, które mogło zmienić nasze rozumienie natury ludzkiego apetytu.
2. Zrozumieć naturę ludzkich preferencji
Dominic O’Connor stanął na czele interdyscyplinarnego zespołu badaczy z różnych dziedzin nauki. Jego współpracownicy reprezentowali psychologię, nauki o żywieniu i medycynę, co gwarantowało wielowymiarowe podejście do problemu. Graham Finlayson wniósł do projektu swoje doświadczenie w badaniach nad nagrodą żywnościową i kontrolą apetytu. Mark Hopkins wzbogacił zespół wiedzą z zakresu fizjologii sportu i metabolizmu. Catherine Gibbons przyczyniła się swoim doświadczeniem w metodologii badań behawioralnych.
Kristine Beaulieu wniosła perspektywę kliniczną i praktyczne doświadczenie w programach odchudzających. Nuno Casanova i Pauline Oustric uzupełnili zespół międzynarodową perspektywą badawczą. Wizją zespołu było stworzenie badania, które nie tylko odpowie na fundamentalne pytania, ale także będzie miało praktyczne zastosowanie. Naukowcy chcieli, aby ich praca wpłynęła na rzeczywiste strategie leczenia otyłości. Zespół zdawał sobie sprawę, że stoi przed wyzwaniem, które może podważyć dotychczasowe założenia w dietetyce. Ich wspólny cel był jasny: zrozumieć prawdziwą naturę ludzkich preferencji żywieniowych w kontekście utraty wagi.
3. Niezwykły eksperyment
Naukowcy zaprojektowali eksperyment o niezwykłej precyzji i elegancji. Zdecydowali się na porównanie dwóch różnych strategii odchudzających: ciągłego ograniczenia kalorii i przerywanego ograniczenia energetycznego czyli postu przemiennego. Pierwsza grupa uczestniczek codziennie spożywała 75 % swojego dziennego zapotrzebowania energetycznego. Druga grupa stosowała strategię przerywanych postów, jedząc normalnie co drugi dzień, a w dni postne spożywając tylko 25% potrzebnych kalorii – post przemienny. Badanie trwało 12 tygodni lub do momentu osiągnięcia utraty 5% wagi, zależnie od tego, co nastąpiło wcześniej.
Każda uczestniczka przechodziła przez trzy kluczowe punkty pomiarowe: na początku, po dwóch tygodniach i na końcu eksperymentu. Podczas każdego spotkania przeprowadzano szczegółowe testy preferencji żywieniowych w kontrolowanych warunkach laboratoryjnych. Uczestniczki były badane po dziesięciu do dwunastu godzinach postu nocnego, co eliminowało wpływ poprzednich posiłków na wyniki. Po testach otrzymywały standardowe śniadanie dostarczające 25% ich metabolizmu spoczynkowego. Kolejne testy przeprowadzano przed i po lunchu, aby uchwycić ewentualne zmiany w ciągu dnia. Ten rygorystyczny protokół gwarantował, że każdy czynnik mogący wpłynąć na wyniki był kontrolowany lub uwzględniony w analizie.

4. Wybrano 46 kobiet
Do badania wybrano 46 kobiet w wieku od 18 do 55 lat, wszystkie z nadwagą lub otyłością. Średnia wieku wynosiła prawie 35 lat, a średnie BMI przekracza 29. Naukowcy świadomie zdecydowali się na grupę składającą się wyłącznie z kobiet, aby wyeliminować wpływ różnic hormonalnych między płciami. Taka decyzja pozwoliła na zwiększenie precyzji wyników, choć ograniczyła możliwość ich uogólnienia na mężczyzn. Kryteria były szczegółowe i restrykcyjne: uczestniczki nie mogły mieć problemów zdrowotnych wpływających na apetyt, zaburzeń odżywiania, ani brać leków wpływających na wagę.
Nie mogły również być w ciąży, karmić piersią, palić papierosów lub intensywnie ćwiczyć. Dodatkowo wykluczone zostały osoby, które w ciągu poprzednich sześciu miesięcy straciły lub przybrały więcej niż 4 kilogramy. Każda kandydatka przechodziła przez dwuetapowy proces kwalifikacji: najpierw wypełniała kwestionariusz online, następnie przychodziła na osobistą sesję kwalifikacyjną. Uczestniczek losowo podzielono na dwie grupy: 22 osoby w grupie ciągłego ograniczenia kalorii i 24 w grupie przerywanych postów. Z pierwotnej grupy badanie ukończyły ostatecznie 37 kobiet, co stanowi wysoki wskaźnik retencji. Wszystkie otrzymały wynagrodzenie w wysokości 100 funtów za ukończenie całego programu badawczego.
5. Nieuświadomione pragnienie.
Kluczem do sukcesu badania był innowacyjny instrument pomiarowy zwany Leeds Food Preference Questionnaire. To narzędzie reprezentowało przełom w badaniach nad preferencjami żywnościowymi, odchodząc od tradycyjnych testów z roztworami cukru. Zamiast sztucznych słodzików, badaczki oglądały zdjęcia prawdziwych, gotowych do spożycia potraw z ich własnej kultury. System rozróżniał cztery różne aspekty preferencji żywnościowych: świadome lubienie, świadome pragnienie, nieświadome pragnienie i wybór. Świadome lubienie mierzono za pomocą 100-punktowej skali wizualnej, gdzie uczestniczki oceniały, jak przyjemne byłoby skosztowanie danego jedzenia.
Świadome pragnienie oceniano podobnie, pytając o to, jak bardzo chcą konkretnego jedzenia w danym momencie. Nieświadome pragnienie mierzono poprzez test wyboru przymusowego, w którym uczestniczki musiały szybko wybrać między parami żywności. Czas reakcji i częstotliwość wyboru tworzyły wskaźnik nieświadomych preferencji. System obliczał wszystkie wyniki jako relatywne wartości – słodkie względem słonych potraw – co dawało bardziej realistyczny obraz preferencji. Pozytywne wyniki oznaczały preferencję dla słodyczy, negatywne wskazywały na preferowanie potraw słonych. To narzędzie było już wcześniej zwalidowane w różnych kulturach i wykazywało dobrą korelację z rzeczywistymi wyborami żywieniowymi uczestników badań.

6. Kobiety przechodziły trzy punkty
Każda uczestniczka przechodziła przez identyczny, precyzyjnie zaplanowany protokół w trzech kluczowych punktach czasowych. Pierwszy pomiar odbywał się na początku badania, gdy wszystkie kobiety miały jeszcze swoją pierwotną wagę ciała. Drugi punkt kontrolny następował po dwóch tygodniach interwencji, gdy pierwsze efekty diety stawały się widoczne. Trzeci i ostatni pomiar przeprowadzano po zakończeniu programu odchudzającego. Każda sesja pomiarowa była przykładem naukowej precyzji, rozpoczynającym się o określonej porze rannej. Uczestniczki przychodziły po 10 – 12 godzinach postu nocnego, co zapewniało porównywalność wyników. Pierwszym krokiem było przeprowadzenie testów preferencji żywnościowych na czczo, gdy wpływ poprzednich posiłków był minimalny.
Następnie kobiety otrzymywały starannie skomponowane śniadanie, dostarczające dokładnie 25% ich dziennego zapotrzebowania energetycznego. Po śniadaniu następowała przerwa trwająca prawie trzy godziny, podczas której organizm przetwarzał otrzymane pożywienie. Kolejny test preferencji przeprowadzano 2 godziny i 45 minut po śniadaniu, tuż przed podaniem lunch. Lunch składał się z dwóch opcji: słodkiej (jogurt z dodatkami) i słonej (risotto), podawanych w nadmiarze. Uczestniczki mogły jeść dowolnie dużo z każdej opcji lub z obu jednocześnie. Bezpośrednio po lunchu następował ostatni test preferencji żywnościowych danego dnia. Ten potrójny pomiar pozwalał uchwycić ewentualne zmiany preferencji w zależności od stanu nasycenia organizmu.
7. Ochota na słodkie nie mija
Kiedy nadszedł czas analizy danych, naukowcy stanęli przed zaskakującymi wynikami. Obie metody odchudzania okazały się równie skuteczne: grupa z ciągłym ograniczeniem kalorii straciła średnio prawie 5 kilogramów, a grupa z przerywanymi postami ponad 4 kilogramy. Podobnie zmiany w składzie ciała były porównywalne między grupami: utrata tkanki tłuszczowej wynosiła około 3-3,5 kilograma w obu przypadkach. Te wyniki potwierdzały, że obie strategie odchudzające działały zgodnie z oczekiwaniami naukowców. Jednak prawdziwe zaskoczenie czekało w analizie preferencji słodkich smaków. Wbrew przeważającym teoriom naukowym, żadna z metod odchudzania nie spowodowała istotnych zmian w upodobaniach do słodyczy.
Uczestniczki, które na początku preferowały słodkie smaki, nadal je preferowały po zakończeniu programu. Te, które początkowo wybierały raczej słone opcje, pozostały przy swoich upodobaniach. Wyniki były konsekwentne we wszystkich czterech mierzonych aspektach: świadomym lubieniu, świadomym pragnieniu, nieświadomym pragnieniu i wyborze. Analiza statystyczna nie wykazała znaczących różnic ani w czasie, ani między różnymi metodami odchudzania. Oznaczało to, że preferencje słodkich smaków pozostawały stabilne pomimo znaczących zmian w masie i składzie ciała. To odkrycie było rewolucyjne, ponieważ podważa dotychczasowe założenie, że utrata wagi automatycznie prowadzi do zmian w preferencjach żywieniowych.
8. Policzone preferencje
Prawdziwą miarą stabilności preferencji stały się współczynniki korelacji wewnątrzklasowej, które naukowcy obliczyli dla wszystkich pomiarów. Te statystyczne narzędzia pozwalały określić, na ile pojedyncze pomiary były wiarygodne i jak stabilne były preferencje w czasie. Dla pojedynczych pomiarów współczynniki wahały się od 0,564 do 0,750, co oznaczało umiarkowaną do dobrej stabilność. Innymi słowy, pojedynczy pomiar preferencji słodkich smaków był wystarczająco wiarygodny do praktycznego zastosowania.
Jeszcze bardziej imponujące były wyniki dla średnich z wielu pomiarów: współczynniki wzrosły do zakresu 0,795-0,900, wskazując na dobrą do doskonałej stabilność. Te liczby tłumaczyły się na bardzo praktyczne wnioski: osoba o wysokiej preferencji słodyczy na początku badania pozostawała osobą o wysokiej preferencji przez cały okres obserwacji. Chociaż dokładne wartości mogły się nieznacznie wahać z dnia na dzień, względna pozycja każdej uczestniczki w grupie pozostawała niezmienna.
Analiza wykazała również, że te wzorce były konsekwentne niezależnie od pory dnia przeprowadzenia testu. Zarówno pomiary na czczo, przed lunch, jak i po lunch pokazywały podobną stabilność. Naukowcy zastosowali też rygorystyczną analizę wariancji z powtarzanymi pomiarami, która potwierdziła brak istotnych zmian w czasie. Wszystkie te statystyki jednoznacznie wskazywały, że preferencje słodkich smaków posiadają cechy zbliżone do trwałych charakterystyk osobowości. To były liczby, które mogły zmienić nasze myślenie o naturze ludzkich upodobań żywieniowych.

9. Ochota na słodkie to część osobowości
Wyniki badania otworzyły nowy rozdział w rozumieniu ludzkich preferencji żywieniowych i ich roli w kontroli wagi ciała. Najważniejszym wnioskiem było to, że preferencje słodkich smaków nie są elastyczne i podatne na zmiany, jak wcześniej sądzono. Zamiast tego przypominają raczej cechy osobowości – względnie stałe charakterystyki, które towarzyszą nam przez całe życie. Ta rewelacja miała ogromne konsekwencje dla projektowania programów odchudzających i strategii żywieniowych.
Tradycyjne podejście, które zakładało, że można „przeprogramować” gusta poprzez dietę, okazywało się błędne. Zamiast walczyć z naturalnymi preferencjami, skuteczniejsze mogło być ich wykorzystanie jako punktu wyjścia do tworzenia planów żywieniowych. Osoby o wysokiej preferencji słodyczy potrzebowałyby diet, które zaspokajają te potrzeby w zdrowszy sposób, a nie całkowicie je eliminują. Odkrycie sugerowało także, że wysoka preferencja słodyczy może być czynnikiem ryzyka otyłości, który pozostaje aktywny nawet po skutecznym odchudzaniu.
To z kolei oznaczało potrzebę długoterminowych strategii utrzymania wagi, które uwzględniałyby indywidualne profile preferencji. Badanie wskazywało na wartość „fenotypowania apetytu” – klasyfikowania ludzi według ich wzorców preferencji żywieniowych. Taki profil mógłby pomóc w dopasowaniu interwencji do indywidualnych potrzeb i zwiększaniu szans na długoterminowy sukces. Wyniki otwierały też drogę do badań nad genetycznymi i neuro biologicznymi podstawami stabilnych preferencji żywieniowych.
10. Pytania bez odpowiedzi
Chociaż badanie dostarczyło przełomowych kwestji, jednocześnie otworzyło nowe, fascynujące pytania badawcze. Pierwszą kwestią wymagającą dalszych badań było generalizowanieć wyników na populację mężczyzn. Wszyscy uczestnicy były kobietami, więc nie wiadomo, czy stabilność preferencji jest uniwersalną cechą, czy specyficzną dla jednej płci. Drugą zagadką pozostawał wpływ różnych metod odchudzania, wykraczających poza diety kaloryczno-ograniczające. Czy operacje bariatryczne, leki przeciw otyłości czy inne interwencje medyczne mogłyby zmienić wzorce preferencji?
Trzecim obszarem do eksploracji były preferencje u osób z normalną wagą ciała – czy u nich też obserwuje się podobną stabilność? Naukowcy planowali także zbadać dłuższe okresy obserwacji, aby sprawdzić, czy stabilność utrzymuje się przez miesiące i lata. Interesującym kierunkiem mogłyby być badania nad wczesnym rozwojem preferencji u dzieci i ich ewolucją w dorosłość. Pozostawało też pytanie o mechanizmy neurobiologiczne odpowiedzialne za tę stabilność oraz o to, czy można je zidentyfikować za pomocą zaawansowanych technik obrazowania mózgu.
Zespół planował również badania nad praktycznym wykorzystaniem profili preferencji w klinicznej praktyce dietetycznej. Wszystkie te pytania tworzyły ekscytującą agendę badawczą na kolejne lata. Naukowcy zdawali sobie sprawę, że ich odkrycie to dopiero początek długiej drogi do pełnego zrozumienia natury ludzkich preferencji żywieniowych i ich roli w zdrowiu.
Podsumowanie
Badanie zespołu z Uniwersytetu Leeds stanowi kamień milowy w nauce o żywieniu i kontroli wagi ciała. Po raz pierwszy w sposób rygorystyczny udowodniono, że nasze preferencje słodkich smaków pozostają stabilne pomimo znaczącej utraty wagi. To odkrycie podważa fundamentalne założenia dotychczasowej dietetyki i otwiera drogę do bardziej spersonalizowanych podejść do leczenia otyłości.
Zamiast próbować zmieniać nasze naturalne upodobania, skuteczniejsze może być nauczenie się pracy z nimi. Wyniki badania sugerują, że przyszłość medycyny żywieniowej leży w rozumieniu i wykorzystywaniu indywidualnych różnic, a nie w próbach ich eliminowania. To odkrycie może zrewolucjonizować sposób, w jaki podchodzimy do diet, programów odchudzających i długoterminowego utrzymania zdrowej wagi ciała.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś artykuł do końca. Bądź na bieżąco i zapisz się na darmową dawkę wiedzy o supefoods, odżywianiu i nie tylko!


